edycja wieczorka(i popołudnia) poetyckiego
/polska/
Other urls found in this thread:
yahoo.com
youtube.com
wmeritum.pl
wolnosc24.pl
twitter.com
Tam sięgaj gdzie wzrok nie sięga
Łam, czego rozum nie złamie
Wiosłuj, wiosłuj
Walcz przeciwko potędze
co zrobić, żeby usunąć tego ruskiego kacapa pierdolonego?
Poczytalność jest jak pająk trzymający się swej drżącej nici, nieświadomy zbliżających się do niego palców, które go łapią, chwytają i wpychają do mej dupy
im wolniejszy rynek tym wolniejsi ludzie
Gdy ci wszystko jedno
Gdy ci wszystko powszedło
Gdy twa dzięcielina pała
Gdy twa locha cię oszukała
zrobie sobie zaraz tortille z kurczakiem ryzem i jajkiem mmm pysznie
Jestem w depresji
zmarł mi kotek
wiem jak
kutas musial byc zamoczony
Przez lasy człapie w wielkim mozole
Trawa błekitna, kotlety mielone
polak zabija żyda w stodole
Zuzie ja w koncu biorę za żonę
im mikniejszy ludzik
tym bardziej januszowy jest ten budzik
gdy wolny rynek uwolni
to wtedy potencjał spowolni
Biegną polaczki
po hamburgera
nic nie dostaną
90% nie ma
Była zemsta, była pała
Wtedy moja stara się zesrała
Wziałem wielki kindżał
Niemniej jednak powstał bryndzał
Gdybym wiedział
z całkowitą pewnoscia
jak me zycie sie potoczy
wyruchałbym ojca
a putam spuscil sie na oczy
Nie dla niejednego krotka
była ta smutna stokrotka
Można było pytać czemu
Trzeba było chuju słuchać dżemu
bo w życiu są piękne chwile
tak mawiają głupie debile
ja bym zrobił lepszy numer
wziąłbym ojca na parobka
byłby przy tym lekki szmer
ale miałbym niemałego zarobka
dp
nieironicznie szanuje czine w tym momencie
rozwazam zapisanie tego wszystkiego i wydanie w formie pisanej
Dość.
nootka*
bo tutaj jest jak jest po prostu
i ty tak to ukradniesz
nie masz szacunku dla artystów, chłopcze
zrobisz wszystko to, co chcesz!
Napisałem ten wiersz po smierci matki. Nazwałem go "przemijanie" mam nadzieje ze wam sie spodoba
PFRRRRR
o kurwa ale mi kupa leci
ale sie zesralem
na grobie nieznanego żołnierza
bo nie trafilem na grób matki
jebać polske
Sznur na belce wisi
Kołysze się i kusi
Tego, co ogóra nie zakisi
Zakończy żywota i udusi
>tug czinatsu to najnowsza generacja turczyna, wielkie poety ale i zbrodniarza wojennego
żołnierze wyklęci
prawilne złamasy
wszyscy, debile przeklęci
internetowe cienasy
zajebisty wykop w nitce widze
Lubie szerokie
Jak stąd do Niebylca
To niedaleko
Skąd teraz mieszkam
Dłonie
>popatrz sobie spaślaku
>nigdy takiej dziewczyny jak ja nie zdobędziesz!
>o czym ja mówię, ty NIGDY żadnej dziewczyny nie zdobędziesz
>no nic grubasku ja się lecę przebrać bo Mateusz pożyczył od ojca Mercedesa i zabiera mnie na zakupy po lekcjach
>ciesz się że nie zawołam nauczyciela za to że podglądasz dziewczyny
>dosłownie wystarczy że po dramatyzuję trochę i jesteś skończony
>"oh tak Pani dyrketor! On obmacywał mnie tymi swoimi tłustymi rękami! Mówił że mnie zgwałci! Ledwo uszłam z życiem!"
>no nic papatki frajerze a teraz won z szatni bo chcę się przebrać
Serce poety
nigdy nie zbadane
rozwiera sie na widok
zdjecia waszych matek
Chciałem być, aptekarzem
ludzi truć do woli
Chciałem zwiedzać korytarze
Na justowskiej woli
Pozostało mi słuchanie
Mej kurwy marioli
>uwolnij 4 fun slask w eu4
>rozpierdala polske i litwe
o kurwa co ja zrobilem
Wielkie uczyniłem rzeczy
w imie małych ideałów
teraz cofam sie w prostotę
walić do hentajów
no elo wsta-
o matko jedyna a co tu się odpierdala
To co widziałem
w pamieci rysuje
ale nie moge objąc
pamiecia twojej matki
Ktos mi mówi
teraz czas na seks
Ja zas odpowiadam
Muszę pisać tekst
Nie lada, od razu
Lecz cierpliwy, do zrazu
Pyta i pyta, a wciąż źle
Poleje się krew, drogi koźle
Szatan przyszedł
Trza dać dziewicę
Wyjąłem procę
Ide se strzelić w potylicę
dp
Byłem bywałem
Tu byłem tam sralem
Z trzy razy zrywałem
Aż w końcu naszło
I dusze sie teraz
Bo z Wiki znow w miasto
poziom wzrósł
Widzę
przez zamknięte oczy
jak twoja matka przede mną
rozposciera odbyt
Raz czysciłem kibla
Nie było to w angli
Pomyslałem sobie
Dlaczego mnie nagli?
Nigdy nie lubiłem niemców
Po co więc, pierdolę ojców?
A matka twoja
To miłość nieprzenikniona
I tak jej powiedziałem
Srając na jej klate
Podążam za sladami
zawilej wyobrazni
by polozyc sie na kocu
zrobionym z przyjazni
udam sie na spoczynek
niech nikt mnie nie budzi
po co mam sie trudzic
gdy nie lubie ludzi
a na lozu smierci
zwale konia
niech ksiadz nie myli
ze pojde do nieba
Co kraj to obyczaj
powiedzial polak z usmiechem
kradnac rower
mode wypierdol nitkę i banuj polaków
Mam azaliż, prostą refleksję
Piszę przecież aż tak seksowną poezję
Wzbudzam gniew, moimi smiałymi słowami
Aż widzę, jak zjewby mi tu walą inwektywami
Dlatego powiem wam kilka słów, niewiele
Jutro spotkamy się w kosciele, jak w każdą niedzielę
I pożyczymy sobie wszystkiego miłego
I podamy rękę znajomemu bliskiego
I usmiechniemy się od ucha do ucha
Bo taka jest nasza natura, która słucha
Lubimy życzliwosć, dobre obiady
Lubimy przy piwku, robić narady
A raka dać 4czanowi, od czasu
Po to by dupa płonęła, jak ludziom z donbasu
...
Niech nie zwiedzie cie umysl
i prostota słowa
by dojsc do nirvany
trzeba zwalic konia
>spaślaku
jesteśmu w Polsce więc raczej chodzi o szkieletory
Nie ma tak prędko!
Powiedział mędrzec
Dotknął kału miękkiego
By móc się odeprzeć
Lec wtedy, nie wiedząc po co
Przyszły rzymianie i go łomocą
Postujcie histo-memy
Kradna nasza kulture
bezczeszczą ideały
ale im wybacze
bo maja czarne pały
Wtem się kurt cobain pojawił
I zaraz swe mysli objawił
Rzekł w kilka prostych słów
"anonie, należy się ze trzy stów"
biały wiersz proponuję - uwaga leci:
WALENIE KONIA CIPĄ
...
ZA PIENIĄDZE
nie tylko czarne pały
mają też czarne sutki
dzis mnie wyjebały
mam hiv, takie są skutki
Policzymy sie w sobote
powiedział mati srogo
ale do soboty nie wytrzymał
bo do matki przyjechał komornik
I znowu mi spada
I znowu go zgniatam
Czy warty ten trud
By skrecic szluga
Mowili ze łatwo
Uważam że trudno
Gdy inni tworzą
Ja tworzę gówno
Moja mowa będzie krótka
Niech lepiej każdy słucha
Zaraz się skończy sobótka
I jutro nikt z was nie porucha
Gdy inni płaczą
ja tylko sie smieje
bo jak moge plakac
srając wciąż pod siebie?
>tug nie dadzo takiej tsundere która by cię poniżała w szkole i obrażała ale tylko dlatego że sekretnie by chciała być twoją gf ale boi się że ją szkołą wyśmieje więc razem z jej koleżankami KURWAMI cię tormentują ale za każdym razem chciała by cię przytulić i w ogóle jako bf mieć
Miałem kiedy taką sprawę
Zaprosiłem gimbazę na zabawę
Dałem im tabletki gwałtu
A tu chuja, uciekli mi z outu
strach to ekstaza
a cierpienie złoto
jestem masochistą
wale konia stopą
co to za cuck podfetysz?
Mowie ojcu memu
ze wyglada jak kupa
jak mi nie zajebal
az sie zesralem
Wsadzam chuja w odbytnicę
Milcze patrzę kwiczę
Proszę o więcej wazeliny
Nie mogę
Czas na poprawiny
>ateizm rośnie w siłe
>ci debile nie rozumieją że ateizm dosłownie niszczy i zniszczy cywilizacje łacińską
>"ale le człowiek na chmurce xDDDD"
W sumie to nie moge się doczekać aż przyjdą muzułmanie i ich wyjebią
Dzis z rana z nia petting
Mimo ze nie chce
Dlaczego nie żyje
W Bukareszcie
Sprzeciwu nie okaze
Bo kolejny kolejny juz raz
Spierdalać jej nie nakażę
Idę sobie dzis ulicą
Widzę wielką kupę jeża
Wziąłem ją do swojej ręki
I zrobiłem z niej papieża
Gratulacje dla anona debila co z nitki zrobił sobie swój brudnopis pod jego wypociny. Było nie iść na humana deklu.
Emocje i wspomnienia
słowa dla mnie puste
wole w ciemnym pokoju
srać na kapuste
Nie cuck bo ta tsun to by nie dawała Chadom i Matim bo chciała by mi dać ale jak mówię wstydzi się itd.
miałes chamie złoty róg
jeno ostał ci się xvideos
Gdy spoglądam na twoje zdjecia
papieżu polaku
czuje jak w mych spodniach
rodzi sie potwór
Czy to było serce synku?
Czy to kula pękła?
Papież - on tu idzie teraz już
Papież - przy nim wszystko się rozleci
Papież - przy nim batman to tchórz
Papież - zaczniemy zabijać dzieci
Będzie - zaraz porządek
Będzie - nowy obrządek
Ave Satanas, Clamavi et domine
>43 piekne poematy
>16 posterów
jest nas więcej niż jednego
twora tu pokazanego
wszak niszczyc nie zamierzaj
bo ci jebne
Kreuje rzeczywistosc
z hitlerowskiego snu
w ktorej zaden polak
nie doczeka chrztu
na agresję pozostało słowo
kupa kurwa jeden chuj
tworzymy kulturę na nowo
taki jest just nasz ten rój
Wsiadam do żółto-czerwonego mercedesa
Od razu patrze w okno na ludzi nie spoglądam
Na twarzach grymasy jakby każdy z nich się zesrał
I z wykrzywioną mordą jak wysłany do kąta
Jakby ktoś tu kazał im posprzątać dywan
W sumie dostali cukierka, lecz na obiad szpinak
Muszą odrobić lekcje zamiast pograć w gry na kompie
Jechać na nockę zamiast pograć w bilard
Widzę protestanta pederastę
Pizde ma on przystało jak na znawcę
Nie doczeka ciulas jeno dnia
Gdy mu zapierdolę raz dwa z dynia
Moga sie przede mną
otworzyć oceany
i tak nie uwierzę
ze polska to naród wybrany
I nachodzi me refleksja jeno taka
Dlaczego nie umyłem wczoraj ptaka?
Mogłem być bogiem, sięgać ku gwiazd
A zamiast tego piszę jak debil dla jazd
Mamy swoje zasady
Swoją godność
I dlatego non stop
Tyramy w korpo
Za lepszy sos
To byśmy dali się pociąć
To życie jak w porno
Tak nas jebią mocno
usuń swoją egzystencję
Z cierpienia narodziły sie dzieci
wojna je doswiadczyła
zaczeły srać pod siebie
smierdzi i dzieci ni ma
stanął mi
Praca w korpo - daje kase
Wolny rynek - Mikke mówi
Trzeba słuchać - jak się nie podoba, to spierdalać
Załóż firmę - bądź januszem
Teraz nowy czas - anarchia
Nic więcej mówić nie musze
Czarne to tez dziecko
powiedział humanista
zajebałem humaniscie
lubie zapach gówna
mam również i psa
dlatego zawsze go rucham
gdy sra
Ale bym taką świnie wyjebał kurwa mać, dosłownie instynkt by mnie opanował i bym ją jebał w to tłuste dupsko jak jakiś jaskiniowiec ( nie że polak to nie neandertalczyk) i potem tylko zapłodnić i gówniak za 9 miesięcy i tak w kółko jak matka natura przykazała. Dajcie mi świnie do rozrodu kurwa mać.
Nie wiem czy to z nas wychodzi jakiś chory gen
Że nas umysł nie chce koić nas jak dobry sen
Nasze rany niszczą plany zamiast goić je
To wolimy soli dodać solić solić wiem
Kreacja i destrukcja
stworzenie i pustka
dla mnie nie ma nadzieji
bo mam bez skórki fiutka
>Klub PiS złożył wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu przewidującego obniżenie podatku dochodowego od osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą do 15 procent, zwiększenia amortyzacji i wydłużenia rozliczenia straty podatkowej. Przeciwko zmianom wypowiedział się przysłany do Sejmu zastępca Mateusza Morawieckiego, wiceminister finansów Piotr Nowak.
>Projekt złożyła partia Nowoczesna, ale miał on również poparcie klubu Kukiz’15 oraz PO. Referujący go poseł Paweł Kobyliński tłumaczył, że proponowana zmiana przewiduje kilka rozwiązań, które mogłyby mocno zwiększyć konkurencyjność polskich przedsiębiorstw. Są to obniżka PIT dla osób prowadzących działalność gospodarczą z 19 do 15 procent, zwiększenie stawki amortyzacyjnej z 3,5 tys. zł do 10 tys. zł oraz możliwość rozliczania straty podatkowej przez 15 kolejnych lat.
>Zmiana ta kosztowałaby budżet ok. 4,5 mld zł, czyli niespełna 1/5 zaplanowanych na ten rok wydatków na program 500 Plus (dokładnie jest to 23,17 mld zł). Wiceminister Nowak stwierdził jednak, że „obecnie brak racjonalnych przesłanek dla obniżenia stawki PIT” a koszty zmiany w pierwszym roku jej obowiązywania są zbyt wysokie. Dodał też, że projektodawcy nie przedstawili, w jaki sposób zrekompensować poniesione przez budżet straty.
Koncza sie milosci
koncza sie romanse
wiesz co sie nie konczy?
mleko w mojej pale
I ruszyla ta kurwa ze swojej stacji
I chce sie przytulać i zeżreć kolacje
Ja już nie mogę lecz nic nie mowię
Powiem dopiero jak będzie po ślubie
Czuję w sobie ból
Chcę go z siebie wyrzucić
Chcę powiedzieć cos poważnego
Ale jak mogę, jak wszystko to smiesznosć?
Moje życie gówniane, moje losy nieznane
Nie mam wpływu na nic, nie mam szacunku dla siebie za nic
Nie chciałem być sędzią sprawiedliwym
Chciałem tylko powiedzieć tym i owym
Chciałem tylko poruszyć sumienie
Głupi byłem. Nie takie me przeznaczenie
Z kału powstałem, w kał się obrócę
I tylko wtedy, gdy w słuszną religię się nawrócę
Trawi mnie smutek, chciałbym by było inaczej
Chciałbym wiele, za wiele, bo ciągle używam tego słowa
Nie daję nic w zamian.
Dlatego moim przeznaczeniem jest żyć w kupie
Jesć kupę, być kupą, i zdechnąć jak kupa.
Amen. Moja modlitwa do boga
Dlaczego tak pedzimy
gdy nie ma nadziei
lepiej sie zatrzymać
waleniem sie cieszyc
>pizda co nie potrafi 24h wytrzymać
kurwa nie porywasz się na 24h streamy jak nie jesteś pewien że dasz radę
>wolnosc24.pl