/polska/

edycja patrona /polski/

Other urls found in this thread:

youtube.com/watch?v=eNoJ6TBrXYA
youtube.com/watch?v=6iRzB9MvaoU
youtube.com/watch?v=JgffRW1fKDk
maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=1&action=7&code=6792
youtube.com/watch?v=BVHm47bXhKU
twitter.com/NSFWRedditVideo

włoski

КУPBЫ! КУPBЫ! КУPBЫ! Я ПEPДOЛE! КУPBA MAЧЬ! ПEPДAЛЯЙ!

n-ty za swędzącą kukiel.

heheeee polityczka wez jeszcze mapke daj mati
jak tu sie daje plusy na tej waszej stronce?/??

Idz cie do spania jest puzno, czeba wstac zeby isc do kosciola.

+1

(Ewentualnie jedno (you))

By the Grace of God, We Nicholas, Emperor and Autocrat of All the Russias, of Moscow, Kiev, Vladimir, Novgorod; Tsar of Kazan, Tsar of Astrakhan, [b] Tsar of Poland [/b], Tsar of Siberia, Tsar of Tauric Chersonesus, Lord of Pskov, and Grand Prince of Smolensk, Lithuania, Volhynia, Podolia, and Finland; Prince of Estonia, Livonia, Courland and Semigalia, Samogitia, Bielostok, Karelia, Tver, Yugor, Perm, Vyatka, Bogar and others; Sovereign and Grand Prince of Nizhni Novgorod, Chernigov, Ryazan, Polotsk, Rostov, Jaroslavl, Beloozero, Udoria, Obdoria, Kondia, Vitebsk, Mstislav, and Ruler of all the Severian country; Sovereign and Lord of Iveria, Kartalinia, the Kabardian lands and Armenian province: hereditary Sovereign and Possessor of the Circassian and Mountain Princes and of others; Sovereign of Turkestan, Heir of Norway, Duke of Schleswig-Holstein, Stormarn, Dithmarschen, and Oldenburg, and so forth, and so forth, and so forth edition part forty-seven

youtube.com/watch?v=eNoJ6TBrXYA
haha

youtube.com/watch?v=6iRzB9MvaoU

>no to co user, odpalimy sobie jakiś film na zaśniecie? W sam raz zaśniemy podczas tulenia

>youmu
może być

o kuuuuuuuuuuurwa moje serduszko

>small
jeszcze nie widziała a już obraża głupia bladź

>small
o ty kurwo

SZATNIARZ KURWO GŁUPIA

dobry chlopak widac ze szanuje dziewczynke nie chce zeby brala jego brudnego peniska do buzi bo mu glupio i wstyd
dobre ma serduszko widać że /naszkoles/

Co przegapiłem tym razem?

Znowu placki?

zwykly dudżin

isiu ty debilu

ide simpsonow ogladac zw jak cos to pisz na gg dominik

zostaw dominika w spokoju romek

czy anony szanujo MISBHV

spozniles sie o jakies 5 lat
>inb4 homies wonderland

idz spać romek

tube na ryj zarobisz zaraz

Żeby tak już wszystko było ok
Ehh

YA YA YA YA YA

mam ostatnio tak że chce mi się wpasc pod samochód ech

A ja bym zyl sobie ale niewiem jak

Gdzie można sprawdzić jakie międzynarodowe maratony odbywały się w Warszawie w latach osiemdziesiątych?
Ostatnio wróciłem z Japonii i pewien starszy Japończyk wspominał mi że brał udział w takim maratonie w Polsce w tamtych czasach.

mam wszystko czego chcę, praca skończone studia pieniądze może czasu odrobine za mało
tylko czy ja naprawdę tego chcę?

debilu przez takich jak ty mam stracha że mi ktoś pod samochód wskoczy

to przelej mi troche hajsu bo mi brakuje na pare rzeczy
tak 5 stówek wystarczy

właśnie tylko ta świadomosc ze mozna przypadkiem zamieszać w to kogos mnie powstrzymuje przed głupim wejsciem na ulicę, a to całkiem dobre rozwiązanie bo wygląda na szybkie
no ale może poślizgnę się kiedyś i spierdolę z czegos wysokiego, jestem już na takim etapie że kiedy we snie spadam a jeszcze nie wiem ze to był sen, to i tak już mi wszystko jedno

wszystko zostaje dla mamy i siostry w razie wypadku, przykro mi :^)

youtube.com/watch?v=JgffRW1fKDk

skąpy

najgorsza część jest ta że wszystko robię jak zawsze dotychczas a od paru miesiecy pusto w srodku, zyje sobie z usmiechem na zewnatrz, jestem w "'szczesliwym"" ""związku""" i wszystko za co sie biore mi wychodzi, moze po prostu mam fizycznie uszkodzony mozg bo sytuacje mam dobrą i tak na logikę to nie powinno mi sie tak po prostu chciec zdechnąc

>ablu ablu
jakbys sie chcial zajebac to juz bys to zrobil

no dobra, przemysle to

...

się zajebac jednak ciężko jest, przyznaj - wygodniej jakby ktos mi to zrobił za mnie no ale przez to ze nie chce nikogo losowego w to mieszac to odpada
chociaz jakby jakis zabawny nowohucianin mial mi kose w zebra sprzedac to moze w porzadku bo to i tak jakis smiec pewnie

no moze ci sie po prostu poprzewracalo w dupie

...

nom kupic sznur i podyndac wymaga nietuzinkowych umiejetnosci

tez sie zastanawiam czy z dobrobytu moze nie, jakby trzeba sie było codziennie zastanawiac jak zyc i pilnowac czy z miesiaca na miesiac mi nie zabraknie to pewnie nie byłoby czasu na głupie rozwazania o tym jakie to wszystko bez sensu

no zeby jednak kopnąć spod siebie stołek to wymaga duzych jaj

to sie zdecyduj

maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=1&action=7&code=6792
duzo nazwisk w chuj

chociaz w 80-89 nie widze ani razu zeby była japonia wypisana hmmm

Gościu mówił że to była jakaś większa kampania, kilka maratonów w Warszawie, Austrii, i gdzieś jeszcze w innych miastach. W sumie to nie wiedzę powodu dla jakiego miał by on kłamać. O Polsce wiedział dość dużo.

Anonki z Polski, jak wy się nauczyliście Angielskiego?
Tak jak Polacy tutaj to jeżeli nie zadają się tylko z innymi 'polaczkami' to rozumiem, ale będąc cały czas w Polsce to nie ogarniam.
Ze szkoły raczej nie bo bez bezpośredniego kontaktu z językiem nie da rady. Pamiętam w podstawówce w Polsce miałem Niemiecki i za chuja nic nie umiałem.

internet i to jakos nieprzyzwoicie wczesnie zaczęte a c1 w gimnazjum wpadło

chuj cie to

Ale tylko pisemnie, czy normalnie też wszystko rozumiesz i możesz powiedzieć?

internet i gi*rki
długo tak ciągnąłem bo przez całą podstawówke miałem tylko niemiecki
jebać tą szkołe

wszystko, na rozmowach o pracę czasem pytają gdzie sie uczyłem bo mowie lepiej niz wiekszosc kandydatów i akcentu polskiego nie mam za bardzo
tug do pierwszej dorywczej roboty dostałem sie bo angielski najlepszy wsród 50 kandydatów

Chciał bym móc teraz wrócić do mojej szkoły podstawowej w Polsce i pokazać mojej kurwie od angielskiego że problemem nie byłem ja, tylko ona.
Z polski wyjechałem w 2006 jak miałem 11 lat więc i tak mnie pewnie nie pamięta.

ładnie, zazdroszcze bo bym miał spokój
u mnie na studiach angielski to żenada bo "zaawansowany" kończy sie egzaminem B2 po 4 jebanych semestrach
dobrze że na poprzednich studiach podszedłem do b2 z angielskiego to pewnie bedzie przepis

na studiach też niby c1-c2 robilismy, ale zbsz to niczego nowego sie tam nie dowiedziałem

Nie było wielu mang po polsku to się nauczyłem.

>Polskie weeby
To w ogóle istnieje? Myślałem że jestem jedyny.
W Japonii spotkałem kilku polaków, ale raczej anime nie byli zainteresowani.

Z innego tematu
>Jestem w centralnym Taiwanie, gdzieś w lesie
>Biali ludzi idą w moim kierunku, pewnie amerykanie
>Słysze głośne 'KURWA PAJĄK'
To samo w Japonii, Hong Kongu, Macau... Polacy są wszędzie...

no domyslam sie
na tym poziomie pozostaje juz tylko rzadko uzywane/profesjonalne slownictwo

ich habe grubo babe

dajcie mi grubo loszke

dokładnie, a to które nam wrzucili było z naszej "dziedziny" czyli znamy je lepiej niż lektorzy którzy robią nam sam angielski...

I chatted with a lithuanian on omegle and i asked if it is better than poland pretending to be innocent
she answered "I think yes" haha polan btfo

tak w ogole to gdzie sie podzialy wszystkie stanleje?

Przecież masz całego generała polskich weebów.

angielski od praktycznie przedszkola (kasety magic english, kek) przez całe życie
tibijka i guild warsy, wymagająca ale też dobrze ucząca nauczycielka w gimnazjum gdzie w 3 klasie będąc w grupie 'zaawansowanej' robilśmy testy maturalne na ~70-80%
w liceum to samo, wymagające nauczycielki, własne chęci, dalej gierkowanie, zrobienie FCE i jakoś poszło że teraz jestem gdzieś na c1
jedyny minus to ten że mówię z dość mocnym/twadym wschodnim akcentem jeśli się nie staram

Gadam sobie właśnie ze znajomym z egiptu i doszliśmy do wniosku że Polacy i ludzie z bliskiego wschodu dużo się nie różnią. Podobny stan ubóstwa, podobny sposób myślenia ciemnego ludu, kościoły/meczety co 5 metrów. Dużo się na prawdę nie różnimy, tylko sobie z tego sprawy nie zdajemy.
Myślę że dość obiektywnie to stwierdziliśmy, bo on jest chrześcijaninem, a ja ateistą.

h e h . jak tam taśma? dobrze płaci?

no a co

Jaka taśma? Studiuje z gościem.

tak

to fajnie. tak z ciekawośći pytam.
w sumie tak jak ja. co i gdzie?
ja informatyka na północy anglii w zadupiu uniwersytecie

ktory rok?

medycyna hir

Computer Science w Irlandii Północnej. Ostatni rok

drugi. powtarzam :(

youtube.com/watch?v=BVHm47bXhKU

Internet, gierki i mangi
Następnie praca w korpo i książki po angielsku

nie mogles wziac kredytow na trzeci rok? poza tym co z resitami zrobiles

>Powtarzać informatyke
zjeb

piłem. depresja mnie padła. teraz troche lepiej, jestem na lekach.

jak ci ostatni semestr poszedl

zdałem na 2:1. teraz jestem trochę do tyłu ale nic czego nie da się odrobić.

a propos, zamierzacie wracać po studiach to polandu, czy zostajecie tu? ja chce wrócić ale boję sie że nie znajdę pracy albo będę pracować za grosze w porównaniu do UK.

>tfw went to a party
>tfw came a little late
>because of this had to drink three additional "penalty shots" of vodka
>then drank four or five more
>my alcohol tolerance is pretty much zero
>two bowls of dank kush afterwards
I passed out for like three hours and had to throw up twice. Oh well, at least my friend's gf was stroking my hair for some reason when I was half-unconscious. That was nice.
How are you doing fellow polacks?

skad tu tyle kurwa diasporakow

no ja wracam jak tylko papier dostane, jukej nieironicznie gorsza dziura od polski

2:1 to ile to jest to ile to %

>studiować w UK
>myśleć o powrocie do Polski
Przyjechałem tutaj jako dzieciak. Wyjazd do Polski był by dla mnie jak wyjazd do obcego kraju.

Miedzy 60 a 69

Zależy co chcesz robić po informatyce, jeżeli programować to jest pełno pracy. Jeżeli chcesz iść w support (admini, iam, SD, SAP consultant, itd) to też, choć w drugim przypadku musiałbyś najprawdopodobniej pracować na ślunsku lub w krakowie

wazne ze zdajesz hehe, jak tam studenckie zycie

zrubcie se meetup w jukeju

W chuj roboty jak chce się mieć dobre oceny, nawet czasu nie ma pić.
W Belfaście nie ma shitposterów.

na chuj do belfastu na studia to juz w wawie pewnie lepiej

2:1 to 60-70%
ja jestem tu od 2004. i tak chcę wracać.

cool shit comrade

siedzę sam. w sumie to dlatego mam depresje. ale chuj, takie życie autysty.
chętnie, w końcu miałbym się z kim napić.

>picie etanolowego zyda
kwicze

>do belfastu na studia
Za dzieciaka tu przyjechałem, nie na studia. Na studiach to w sumie przypadkiem wylądowałem, ale nie narzekam.
>ja jestem tu od 2004. i tak chcę wracać.
Dużo moich znajomych też wróciło, ale nikt w Polsce nie wytrzymał dłużej niż 12 miesięcy. Wszyscy tutaj wrócili.
Ostatnio nawet gadałem z gościem co nielegalnie mieszkał w USA przez 15 lat i postanowił wrócić do polski zaczać nowe życie. Wyjechał do UK po 4 miesiącach.

Idę spać, dobranoc Anonki.

bamp